Kochany Przybyszu

Jeśli chcesz zamieszkać w Mojej Małej Przystani z napisem Maniki
Zapraszam.
Mogę dać Tobie Chatkę nad brzegiem Morza, albo w głębi lądu…
Mam tu w tym wirtualnym świecie Małą Amerykę
i tam czeka na Ciebie Apartament…
Zamieszkaj u mnie…

Maniki : )

piątek, 26 sierpnia 2016

Kochany jeszcze raz! Jeszcze raz!

Darek podszedł cichuteńko do Maniki i dłońmi zakrył jej oczy
- Witaj Darku
- Skąd wiesz, że to ja?
Maniki rękami nakryła jego dłonie
- Wyczułam
- Ale powiedz szczerze, strzelałaś?
- Wiedziałam, że to Ty, sercem wyczułam
- Dziś będzie jagodowa uczta. Zapraszam na wieczorny spacer, jest tak pięknie - zachęcał
- Chętnie pospaceruję w Twoim towarzystwie kochany
Wyszli na plażę, było ciepło, wiatr niemal ustał. Maniki spoglądała na odpływające w dal statki. Zawsze ten widok wywoływał u niej tęsknotę za takim rejsem. Tego lata nie wypłynęła na morze z mieszkańcami Przystani. po powrocie opowiadali jak cudowny był tegoroczny rejs. Po raz pierwszy uczestniczyli w nim nowi mieszkańcy Przystani Asia i Jack.
- Chciałabyś dziś znów zatańczyć? - zapytał
Maniki zrzuciła buty, rozpostarła ręce i zakręciła się wokoło, jej włosy tańczyły w powietrzu. Darek chwycił ją w pół, odchyliła się do tyłu... Zakręcił nią kilkakroć. Rozpostartą dłonią podtrzymywał jej plecy... Musiała zamknąć oczy by nie zakręciło jej się w głowie. Kiedy się wyprostowała przez chwilę patrzyli sobie w oczy...
- Czas na jagodowe pyszności
- Zrobiłeś koktail?
- Nie tym razem
Darek chwycił Maniki za rękę, szli w stronę jego Chatki. Piach był nadal ciepły, stopy pozostawiały ślady. Darek uniósł ją wysoko w górę, jej włosy tańczyły na wietrze. Po chwili postawił ją na piasku.
- Kochany jeszcze raz! Jeszcze raz! - zawołała
Darek znów uniósł ją w górę... Zakręcił nią wokoło...
- Cudnie! Doprawdy bosko się czuję!
Darek wyraźnie widział jej radość. Cieszyła się całą sobą. Uwielbiał to u niej. Potrafiła tak szczerze wyrażać emocje jak nikt inny na świecie.
Maniki pierwsza weszła do salonu w Chatce Darka. Spodziewała się udekorowanego stołu, ale niczego takiego nie zastała. Poczuła lekkie rozczarowanie, ale ta sytuacja rozbudziła jej ciekawość. Przecież Darek obiecywał jagodowy wieczór.
- Stój! - zawołał Darek
Maniki zatrzymała w powietrzu uniesioną głowę. Darek zapalił światło. Na podłodze dostrzegła żółtą wstążkę, a na niej w odległości kilku centymetrów od siebie były porozkładane jagody. Wstążka skręcała w stronę sypialni. Maniki nie musiała zapalać światła. Księżycowa poświata oświetlała łóżko na którym dostrzegła jagodowe serce



- Jesteś szalony! - zawołała, chciała wejść do sypialni
- Gdzie się tak spieszysz? Najpierw trzeba coś zrobić z tymi jagodami
- Trzeba je zjeść krocząc jagodową ścieżką
Darek objął ją
- To co? Jagódkę?
- Pan pierwszy - Maniki chwyciła dwoma palcami jagodę i podała ją Darkowi do ust. Przytrzymał jej dłoń i delikatnie muskał ustami... Przez cało Maniki przeszedł dreszcz...
- Ta noc będzie ciepła... Bardzo ciepła...
- Jak bardzo?
- Tak bardzo, bardzo Ciebie... - Maniki zamknęła usta Darka pocałunkiem


2 komentarze:

  1. Witaj Maniki. Taka jedna mała jagódka, a ile potrafi dać, nadziei i obietnic dalszych rozkoszy. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję pięknie

Miłego dnia :)

Maniki