Kochany Przybyszu

Jeśli chcesz zamieszkać w Mojej Małej Przystani z napisem Maniki
Zapraszam.
Mogę dać Tobie Chatkę nad brzegiem Morza, albo w głębi lądu…
Mam tu w tym wirtualnym świecie Małą Amerykę
i tam czeka na Ciebie Apartament…
Zamieszkaj u mnie…

Maniki : )

piątek, 10 listopada 2023

Wieczór był magiczny

 Za oknami coraz więcej złotych liści. Maniki wróciła z wieczornego spaceru. W Chatce na stole leżała błękitna koperta. Błękit to od zawsze jej ulubiony kolor, chociaż ostatnio czeszyla ją soczysta jasna zieleń. W kopercie kartka w odcieniu zieleni. Uśmiechnęła się. Cóż za połączenie barw.

Wielka Sala Wieczorem 

Maniki założyła długą wieczorową suknię, okryła się szalem i wyszła. Kiedy zbliżała się do budynku w oknach dostrzegła płomień świec. To dobry znak - pomyślała

Weszła do Wielkiej Sali zamykając za sobą zamaszyste dębowe drzwi. Gdy zrobiła pierwszy krok usłyszała dźwięk fortepianu. Melodia znaczącą... Darek zaczął śpiewać:

Co dzień nas gna

W nowe strony zadyszany czas

Sto dat

Sto spraw

Wciąga nas

Gna nas...

I moje dni

Wszechobecny pośpiech, czasu znak

Naznaczył i...

Może przez to tak

Lubię...

Lubię wracać tam, gdzie byłem już...

 Powoli stawiała kolejne kroki, tak jakby chciała przywołać najmilsze wspomnienia z początków Przystani. Rok 2007... 

- Wiele się zmieniło, a Ty wciąż tu jesteś. Ten sam, choć całkiem inny. I ja nie taka sama... - zamyśliła się

- Też się zmieniłam

- Dobrze, że jesteś - powiedział uśmiechając się z lekka

Muzyka popłynęła z głośników. Darek wziął ją w ramiona. Tańczyli. Cały parkiet był ich. Darek śpiewał dla niej. Tylko dla niej.

Poczuła się szczęśliwa. Uśmiech gościł na jej twarzy. Nie potrzebowali słów. Może zbyt wiele chciała mu powiedzieć, ale na wszystko przyjdzie czas. Wieczór był magiczny. 

niedziela, 17 września 2023

Przyjaciele

 Michael wbiegł po schodkach i uchylił drzwi w Chatce Maniki. Uśmiechnął się. Na podłodze leżała jej torebka i buty. Podszedł do kominka i rozniecił ogień. Wstawił wodę. Zapalił kilka świec, w pomieszczeniu zrobiło się przytulnie. Michael podszedł do drzwi łazienki, przyłożył do nich głowę, szum prysznica ustał. 

- Maniki jestem - powiedział

Maniki okryła się szlafrokiem, wyszła.

- Michael jak dobrze, że tu jesteś

Przytulił ją, odruchowo zamknęła oczy, poczuła się bezpiecznie. Kiedy je otworzyła dostrzegła płomień w kominku

- Kominek - wyszeptała

Michale skinął głową potakujaco.

Zaraz do Ciebie przyjdę - powiedziała i poszła do sypialni założyć wygodny jasno zielony zapinany na zamek błyskawiczny dres. Prezent od Michaela z okazji urodzin. Pasował idealnie.

Zasiadła na kanapie obok przyjaciela.

- Co Cię tu przywiało? Wszystko dobrze?

- Oglądałam dziś film z 2017 roku pt. "Wszyscy moi mężczyźni" i od razu pomyślałam o Was, zdałam sobie sprawę jak bardzo za Wami tęsknię i oto jestem - mówiła rozszerzając ramiona 

-Wiedziaaałem, że wrócisz. Myślałem, że dopiero na święta się pokażesz. O nas? A najbardziej ?

-  Przecież wiesz. Ty, Darek, Przemek, Bogdan

Michael skinął głową. W sumie wiedział, ale chciał to od niej usłyszeć. 

- Co to za film?

Maniki zaparzyła herbatę. Michael wziął filiżanki i dzbanek i postawił na stoliku przy kominku.

- Tytuł oryginału to "Home again".

- To tak jak Ty. Znów jesteś w domu

- Masz rację, Przystań traktuję jak dom, tu jest mi dobrze, właściwie zawsze. I bezpieczna się tu czuję 

Maniki usiadła przy Michaelu, chciał jej podać filiżankę, ale machnęła ręką co oznaczało, że jeszcze nie będzie piła. 

- Film jest w reżyserii Hallie Meyers - Shyer. Rose Witherspoon jako Alice jest Matką dwóch dziewczynek. Kojarzysz tą aktorkę?

- Nie bardzo

- Legalna Blondynka - powiedziała z uśmiechem

- A to wiem - Michael przechyli głowę lekko w bok

- Podaj - Maniki gestem poprosiła o herbatę. Filiżanka była przyjemnie ciepła, oplotła ją dłońmi i lekko stukała palcami.

- Nawet lubię tą aktorkę, chociaż czasem mnie wkurza, ale to są role, bardziej mnie wkurza kreowana przez nią postać.

Michael słuchał z uwagą, małymi łykami popijając herbatę.

- Alice wróciła z dwiema córkami Isabel i Rosie do rodzinnego domu w Los Angeles. W dniu swoich 40 urodzin w klubie do którego poszła wraz z koleżankami poznaje Harry'ego, George'a i Teddy'ego. Wszyscy lądują w jej domu. Matka, Lillian -  żona słynnego reżysera zjawia się z córkami Alice przed szkołą po plecaki. Szybko znajduje wspólny język z młodymi filmowcami i ponieważ są w trudnej sytuacji proponuje im by wprowadzili się do domku dla gości. Alice początkowo temu przeciwna otrzymuje od nich wsparcie i nawiązuje się pomiędzy nimi przyjaźń.