Kochany Przybyszu

Jeśli chcesz zamieszkać w Mojej Małej Przystani z napisem Maniki
Zapraszam.
Mogę dać Tobie Chatkę nad brzegiem Morza, albo w głębi lądu…
Mam tu w tym wirtualnym świecie Małą Amerykę
i tam czeka na Ciebie Apartament…
Zamieszkaj u mnie…

Maniki : )

wtorek, 14 marca 2017

Z zamkniętymi oczami widziała więcej niż mogłaby się spodziewać...

Maniki patrzyła na jaśniejące niebo. Chmury pięknie płynęły z wiatrem...
Był ciepły prawie wiosenny dzień. Temperatura odczuwalna krzyczała, że Wiosna jest tuż za rogiem.
Powoli zamknęła powieki... Nasłuchiwała dźwięków dających ukojenie... Ptaków śpiew... Jeszcze przydałby się morza szum... Z zamkniętymi oczami widziała więcej niż mogłaby się spodziewać...

Był ciepły letni dzień... Biegła plażą... Wiatr muskał jej białą zwiewną sukienkę... Dostrzegli siebie z daleka... Biegli ku sobie po to by za chwilę rzucić się sobie w ramiona.Utęsknieni... Oboje radośni... Kiedy dobiegła do niego objął ją po czym całując jej twarz uniósł ją wysoko... Niemal sięgnęła gwiazd... Szczęśliwa... Szczęście na ich twarzach, radość wypływająca z ich serc...

Darek po cichutku podszedł do Maniki. Delikatnie odgarnął włosy z jej czoła... Niesforny kosmyk opadł na jej policzek. Uśmiechnął się i położył skierowany pąkiem w jej stronę róży kwiat... Znał ją. Doskonale. wiedział co dla niej oznacza ten symbol - Biała Róża...

Dla mnie pozostaniesz Królewną!

- Króleeewna Wstawaj! Wsztajemy
- ymmm Przemo! Uwielbiam te poranki z Tobą
- Oj... Na rączki kochana
- A wiesz? Śniłeś mi się
- Jaaa?
- Składałam Ci życzenia urodzinowe i wręczyłam prezent opakowany w biały papier z takimi fajnymi wzorkami. Hm... ciekawe co też ja Ci w tym śnie wręczyłam? - Maniki nakreśliła w powietrzu wielkość prezentu - Taki kwadratowy był, znaczy sześcienny, nie właściwie to prostopadłościan był
- Prostopadłościan? Matematyczko Ty
- No cooo?
- A wiem, i całusa mi dałaś
Maniki zarumieniła się
- Więc był całus? Zgadłem?
- Urodzinowy
Przemek nabrał powietrza w płuca, dumnie wypiął pierś - Kobiety śnią o tym by mnie całować - pomyślał
Maniki wirowała w powietrzu, była taka radosna
- Szybko Cię ten Twój na nogi postawił
- Taaa, bo wiesz jak to jest Przemku... Przy bliskiej osobie siły same się regenerują, często wystarczy być. Nie potrzeba wiele, a Rafał wiele dla mnie robił i tulił mnie mocno...
- I kochał
Maniki pokiwała potakująco głową
- Fajnie, że go masz Królewna
- A ja to już prawie Królowa
- O nie tak prawie, dla mnie pozostaniesz Królewną!
- Doooobra, ale tylko dla Cb
- OK
Przemek wybiegł z Chatki wciąż niosąc ją na rękach
- Morze... Moje Morze... Kocham je Przemo!
- Wieeem...
Przemek stanął z nią tuż naqd samym brzegiem morza
Czuła wiatr we włosach...
Czuła muskające skórę promienia Słońca
Czuła się szczęśliwa...
Na prawdę