Kochany Przybyszu

Jeśli chcesz zamieszkać w Mojej Małej Przystani z napisem Maniki
Zapraszam.
Mogę dać Tobie Chatkę nad brzegiem Morza, albo w głębi lądu…
Mam tu w tym wirtualnym świecie Małą Amerykę
i tam czeka na Ciebie Apartament…
Zamieszkaj u mnie…

Maniki : )

czwartek, 4 sierpnia 2016

Lawendowy

Darek wszedł do salonu u Maniki poczuł zapach lawendy
- He he he - zaśmiał się na głos i zaczął do niej mówić
Maniki jedynie zmieniła pozycję. Cały czas spała.
- Heeej teraz z kurami chodzisz spać? Maniki wstaniesz?
Cisza, tylko jej oddech przerywał tą ciszę.
Usiadł na brzegu łóżka
- Jak chcesz spać to może przyjdę dopiero rano?
- ymmm Daaarek przytul - zamruczała
- Nowe łóżko widzę teraz będziesz na nim wyprawiała, miejsca tu sporo
- Wygodne, fajne! Ja Zosia - samosia sama je poskręcałam, a najtrudniej było mi załadować ten ciężki materac, ale jak sobie pomyślałam, że wreszcie mój kręgosłup się ucieszy to nie czekałam na czyjąś pomoc. A jak już wszystko było gotowe wiesz jaka byłam z siebie dumna? - Maniki wypięła pierś do przodu
- Lubisz być z siebie dumna, co? Śpisz po tym lawendowym olejku zapachowym? Czy sprawdzasz łóżko?
- Po tych nowych lekach tak śpię. Jasne, że lubię być dumna z siebie samej co nie często mi się zdarza, przecież ostatnio spadła na mnie lawina porażek. Olejek zastosowałam bo mi nie odpowiadał jego zapach - wskazała na materac
- Pomogę Ci - Darek widząc jak się szarpie podał jej ramię, by się na nim wsparła
- O! Dzięki kochany - Maniki wsparła się na jego ramieniu, wstała, maleńkimi kroczkami dotarła do łazienki
Darek zajął się przygotowaniem kawy
Maniki wzięła szybki prysznic
- Dziś był tak ciepły dzień, a Ty go przespałaś?
- Nieee no co Ty?! Czekałam na Ciebie czytając książkę i sama nie wiem kiedy zasnęłam
- Dlaczego nie różany?
- Powód jest prozaiczny, w aptece nie było, a lawendowy działa na mnie całkiem dobrze
- Był taki utwór...
- Ha ha ha, pamiętam doskonale - Maniki dokuśtykała do fotela na którym usiadł Darek. Pociągnął ją lekko za rękę. Usadowiła się na jego kolanach - ymmm - zamruczała, to jego zapach tak na nią działał
- "Wiem,
Po co mrużysz swoje oczy.
Wiem,
Nic nie może Cię zaskoczyć." - Darek zanucił tekst piosenki
Podszedł do odtwarzacza i włączył płytę
- Tego utworu się nie spodziewałam - powiedziała, oparła głowę na ramieniu Darka
- Coś Ci przypomina?
- Wczasy w Zakopcu z moimi rodzicami i moim Bratem Darkiem... - zamyśliła się
Znów sobie przypominała tego ciemnowłosego chłopca, który miał głowę pełną pomysłów.
- Przygotuję coś do jedzenia, przebierzesz się?
Maniki spojrzała na swoje ubranie, potem na Darka
Dłonią wskazał sypialnię
Maniki weszła do sypialni, na łóżku czekała na nią błękitna sukienka i nowe wygodne buty
- Dareeek! - zawołała, spojrzała w stronę kuchni
- No bo do kolacji trzeba założyć nową sukienkę i wygodne buty - puścił oko
Podeszła do niego, objęła go za szyję
- Dziękuję Ci kochany
Przytulił ją
Zdecydował się kupić jej nowa letnią sukienkę w kolorze, który mu się z nią kojarzył, chociaż biel... Biel też mu ją przypominała, ta jej biała sukienka targana wiatrem gdy stali nad brzegiem morza...Ten obraz do niego wciąż powracał gdy zasypiał.


1 komentarz:

  1. Witaj Maniki. Jak zawsze samodzielna i pełna marzeń. Lawendowy zapach Chorwacji, niezapomniany. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję pięknie

Miłego dnia :)

Maniki