Kochany Przybyszu

Jeśli chcesz zamieszkać w Mojej Małej Przystani z napisem Maniki
Zapraszam.
Mogę dać Tobie Chatkę nad brzegiem Morza, albo w głębi lądu…
Mam tu w tym wirtualnym świecie Małą Amerykę
i tam czeka na Ciebie Apartament…
Zamieszkaj u mnie…

Maniki : )

sobota, 30 stycznia 2016

Tam i z powrotem

Była ciemna noc
Przez okno patrzyła na niebo pełne gwiazd
- Dareeek? Śpisz?
- yhm
- Chciałabym choć jeden raz
- Co byś chciała? - podniósł się podpierając się dłonią
- Polecieć Tam - ręką wskazała na niebo
- yhm... Do gwiazd?
- yhm... A potem wrócić z powrotem
- yhm
- Już dwa lata minęły odkąd Mamusia nie żyje...
- Już dwa...
- Tak, nawet nie wiem, kiedy ten czas upłynął...
-  Maniki
- Tak?
- Michał wraca
- Astronom?
- yhm, będziemy musieli wracać, w niedzielę
- Dobrze
- Dobrze mi tu było z Tobą - wyszeptał
- hm... To był tylko sen

wtorek, 19 stycznia 2016

Porwana

Maniki weszła do swej Chatki
Na dworze mroźno
Spojrzała w stronę kominka w którym dogasał płomień
Ledwo usiadła, a do Chatki wszedł Darek
- No coś Tak biegła?
- Jaaa?
- Goniłem za Tobą
- I mnie dopadłeś
Darek podał Maniki kurtkę
- Po co mi to dajesz?
- Ubieraj, nie gadaj
- Darek ja dopiero co przyszłam
- Porywam Cię! - powiedział usiłując ją ubrać
- No już dobrze, ubieram - Maniki wstała
Darek założył szal na jej szyję
Wyszli z Chatki
- Zimno
- Cicho - powiedział ciągnąc ją w stronę swojej Chatki
Była pewna, że zaraz rozsiądzie się w jego salonie
Ale Darek zaprowadził ją do samochodu
Otworzył drzwi obok kierowcy i gestem zachęcił by wsiadła
Kiedy zajął miejsce za kierownicą pochylił się w jej stronę
i przewiązał jej oczy opaską
- Nie odsłaniaj - polecił
- Sam sobie załóż opaskę, zobaczysz jakie to uczucie
- Zamknij oczy... i posłuchaj - włączył Muzę - zrelaksuj się
Maniki nieco się uspokoiła słysząc swój ostatnio ulubiony utwór...
- ymmm
- Dobrze?
- Może być
Kiedy utwór miał się ku końcowi zapytała:
- Daleko jeszcze?
- Jeszcze nie odsłaniaj
Jechali do Małej Ameryki
Darek celowo kluczył uliczkami, by nie mogła się zorientować dokąd tak na prawdę jadą
Zatrzymał samochód i wyprowadził Maniki z samochodu
- Gdzie jesteśmy?
- W miejscu w którym chciałabyś być, a nawet o tym nie mówisz, nie marzysz
- Ja nie marzę?
- By być tu ze mną
- Acha
Wjechali windą na najwyższe piętro wieżowca
Słyszała jak Darek otwiera drzwi kluczem
I zachodziła w głowę gdzie są
- Jeszcze chwilka, obiecuję
Darek przeprowadził ją przez pokój...
Wyszli na taras
Poczuła na twarzy powiew wiatru
Zdjął jej opaskę z oczu
Głowę zadarła do góry
Ujrzeli przepiękne rozgwieżdżone niebo
- Cudownie... - Darek oparł się o jej plecy, objął dłońmi i chwycił jej dłonie...
- Piękne...
- Niebo... dziękuję Darku
Po jej policzkach spłynęła niejedna łza...
Łza wzruszenia...

sobota, 16 stycznia 2016

Ja nie wiem gdzie coś mam, wiesz to Ty

Śnieg uderzał o szyby... cała Przystań tonęła w bieli
- Zima nareszcie - powiedział Darek otrzepując z kurtki śniegowe płatki
- Cześć
- Dasz się porwać?
- Dzisiaj?
- Skoro wczoraj nie chciałaś, przedwczoraj...
Maniki podeszła do Darka i przyłożyła palec do jego ust by przestał mówić
Drugą dłonią pogładziła jego włosy
- Znowu chodzisz bez czapki
- Przecież mam do Ciebie blisko - wzruszył ramionami
- Czasem kilka chwil na mrozie wystarczy i się znowu przeziębisz
- Na jakim mrozie? Jedynka na plusie - Darek objął ją dłońmi,
 co było dla niej niespodziewanym gestem z jego strony, przeszedł ją dreszcz
- A śniegu nie widziałeś?
- Jest tak pięknie
Maniki wyswobodziła się z jego objęć
- Herbaty? Z kardamonem?
- Kupiłaś?
- He he podpuszczam Cię
Darek podszedł do niej, musnął dłonią jej policzek
po czym sięgnął do szafki z przyprawami
- Wczoraj kupiłem
- Ja nie wiem gdzie coś mam, wiesz to Ty - uśmiechnęła się

niedziela, 3 stycznia 2016

Każdy ma swoją własną wrażliwość

- Dzień dobry Królewna
- ymmm Przemo witaski!
Przemek wziął ją na ręce
- Tęskniłaś?
- Ba! Myślałam, że prędko sobie o mnie nie przypomnisz z powodu Twojej Księżniczki
Jest cudowna i nie dziwię się, że gra pierwsze skrzypce teraz
- Eee tam, od czasu do czasu trzeba się wyrwać
Przyszedłem sprawdzić czy się Przystań nie zawaliła - puścił oko
- Chyba czy jej nie zalało, czy morze nie wchłonęło
- Jak znam Ciebie to własnym ciałem byś broniła to miejsce
- Hm... pewnie tak... - Maniki się zamyśliła

Do Chatki Maniki wszedł Michael
- O widzę, że już uśmiechnięta!
- Po taaakim poranku
- Oddaję ją w Twoje ręce
- Połóż
Przemek stanął przy Michale
- Twoje powiedziałem
- Daj mu usiąść, bo się załamie
- Nie rób ze mnie takiej słabizny! - Michael cmoknął żartobliwie
Przemek przekazał ją wprost do jego rąk
- To ja pędzę - zawołał Przemek
- Dzięki Przemku - pomachała do niego

Przez chwilę Michael nosił ją po Chatce
- No i co u Ciebie?
- Nadal nie dostałam awansu
- Może jednak awansujesz?
- Ech... moja cierpliwość się kończy, a wesz otworzyli to Pryewatne Przedszkole
- No to może tam?
- Umowę mam do czerwca i jak nie awansuję...
Maniki dostrzegła przed Chatką dwie osoby
- To jest Astronom?
- A tak, pewnie się przyszedł pożegnać
- Pożegnać?
- Mówił, że się gdzieś wybiera

- Nie będzie mnie przez tydzień, może dłużej
jak mnie nie będzie, możesz mieszkać z nią u mnie - Astronom podał Darkowi klucze
- Ale wejdziesz na chwilę?
- yhm

- Maniki zabieram Cię w takie miejsce o którym marzysz!
Tylko nie wiesz o tym, że chcesz tam być - powitał ją Darek
- Byle by tylko było ciepło
- Pewnie chce na Korfu - powiedział Michael wskazując na książkę
- Czyżbyś chciała kogoś zamordować? - spytał Astronom
- Taaa własną głupotę
- Co nawywijałaś tym razem? - dopytywał Darek
- Chciałam dobrze, ale wyszło...
- No dlaczego ja się nie dziwię?
Maniki spojrzała na Darka wymownym wzrokiem
- Przyznaję, czasem masz dobre intencje
- Napisałam parę słów o książce, ale w ogóle się nie zastanowiłam nad tym
co poczuje facet, autor, do tego dziennikarz, odebrał to tak, że książka mi się nie podoba,
jeszcze się taki nie urodził co by każdego zadowolił
- Fiu fiuuu - wyrwało się Darkowi - Ty nie pomyślałaś jakby facet to odebrał? Przecież Ty nie jesteś jak baba
- No właśnie okazuje się, że jestem babą!
- A coś Ty tam napisała? - dociekał Michael
- Wodniczka odebrała moje słowa pozytywnie! - Maniki podniosła głos - Jest kobietą i skupia się na innych elementach treści mojej wypowiedzi! Nie dostrzegła tego co widział autor! Zupełnie!
- Gdyby Świat był taki prosty... kobiety są skomplikowanymi stworzeniami - mruczał pod nosem Darek
Astronom wziął do ręki książkę i zaczął czytać:
- Drogiej M...
- Zostaw Michał! Oddawaj! - chciała mu odebrać książkę
Astronom uniósł książkę wyżej
- Coooo? Ty byłaś z nim na Korfu?
- Jasneee! - Maniki wyraźnie zdenerwowana starała się odebrać swoją własność
I wtedy z książki wypadła kartka
Michael ją podniósł i zgiął w pół
Maniki patrzyła mu przez chwilę w oczy
- To właśnie napisałam - wyszeptała
- Mam przeczytać?
- Przeczytaj i powiedz mi czy Ty też widzisz to, że książka mi się nie podoba,
to jest bardzo dobra książka!
Michael usiadł na kanapie
Darek usiadł obok i zaglądał do tekstu
- Ale pojechała - skwitował
- Ale czy ja tam napisałam, że książka jest...?
- Kochana po pierwszych słowach... gdybym był autorem
- Pomyślałbyś tak jak On?
- To znaczy ja znam Cieeebie no, to nie mogę tego porównywać
- Ale gdybym to nie ja napisała, to?
- Cytując Ciebie: "Każdy ma swoją własną wrażliwość"
- Naprawdę się tym przejmuję... ta książka na prawdę jest dobra!

- Maniki
Maniki spojrzała w stronę kuchni skąd dobiegał głos Astonoma
Podeszła
- Wyjeżdżam na kilka dni
- Michael mi coś napomknął
- Chciałam Cię porwać jeszcze dzisiaj do kina
- Łaaa! Byłoby super, ale mam dziś drugą pod rząd nockę w pracy, nie mogę
- Nocki tam macie?
- Nooo
- Myślałem, że wszystko jest pozamykane
- Nocą przynajmniej nikt się pod nogami nie kręci
- Racja

Tym razem Michael odwrócił książkę i wpatrywał się w dedykację
- Maniki! - zawołał Darek
- Tak? - odezwała się nie wychylając nosa z kuchni
- Chciałabyś go poznać?
- Autora?
- Nooo
- Pewnie! Ma bardzo ciekawą osobowość
- Wycieczka do Warszawy? - zapytał Michael
- Do tego dziennikarz - dodał Darek kręcąc głową
- Ale nie radiowy
- Czytałaś Ty jego biografię?
- Nie musiałam niczego czytać, Wodniczka jest jak encyklopedia, faktycznieee,
ale w RMFie nie pracował
- He he he - zaśmiał się Astronom - I chwała mu za to!
- No coooo? Nie wiem jaki był na antenie, ale wiem jaki jest teraz na wizji - Maniki pokazała jęzor
- Na wiiizji, patrzcie! - przedrzeźniał ją Darek