Kochany Przybyszu

Jeśli chcesz zamieszkać w Mojej Małej Przystani z napisem Maniki
Zapraszam.
Mogę dać Tobie Chatkę nad brzegiem Morza, albo w głębi lądu…
Mam tu w tym wirtualnym świecie Małą Amerykę
i tam czeka na Ciebie Apartament…
Zamieszkaj u mnie…

Maniki : )

środa, 25 listopada 2015

Za oknami się przeciro

Maniki leżała w łóżeczku pod ciepłą kołderką
Usłyszała jakiś szmer, od razu się domyśliła co to takiego
- Przemko! - zawołała i rzuciła mu się na szyję
Przemek wziął ją na ręce, zawirowała w powietrzu
- Królewna czemu Ty nie śpisz o tej porze?
Przyszedłem jedynie zobaczyć czy nie marzniesz i czy kołderki nie trzeba poprawić
- Przecież Ty też nie śpisz
- Jaaa... ja to muszę wstać, bo kto by Cię obudził jak nie ja?
Ale Ty masz wolne, powinnaś spać jak za oknami się przeciro
- Co się?
- Przeciro
- Ha ha ha - pokręciła głową, jej włosy muskały jego ręce - Aaa, że świt
Lubię wstawać o poranku w takie dni kiedy nigdzie się nie spieszę, mam czas dla siebie
- Na fejsa możesz zajrzeć, foty zalajkować
- No właśnie, chociażby
- A dziś imieniny Kasi, Twoje drugie ja obchodzi imieniny
- Moje drugie ja? Nie Przemo, moja drugie ja to C
- Cy, aaaa
- A co masz dla mnie prezent? Dla Kasi?
- Kasiu Moja Kasiu nie Kasiu, ni mom
- No i dobrze
Przemek wciąż nosił Maniki na rękach, podszedł z nią do okna
- Znowu biało
- Uch ja tam nie wychodzę - za oknami okolica przyprószona śniegiem
- Przynajmniej tutaj ciepło...
- Królewna a Ty wiesz, że Koniec Świata ma być dzisiaj?
- Znowuuuu?

czwartek, 19 listopada 2015

Pewnych rzeczy się nie zapomina

Wiał bardzo silny wiatr
dawno jej nie odwiedzał zdecydował zatem, że dzisiejszego wieczoru złoży jej wizytę
Zastanawiał się  czy czas ich rozłąki, jeśli można to tak interpretować coś w nich zmienił
Czy Ona się zmieniła? Czy On teraz, z perspektywy czasu inaczej będzie ją postrzegał?
Wszedł do Chatki Maniki
Uderzyło go to, że jest zimno
Spojrzał na termometr leżący w salonie na stoliku
- Ile?- Niemal miał ochotę przetrzeć oczy
Termometr wskazywał plus osiem stopni
Do salonu wdzierały się ostatnie promienie zachodzącego Słońca
Usiadł w bujanym fotelu
Zastanawiał się, czy mu kiedyś opowiadała o tym, że chce się bujać
- Hamak to tak, ale bujny fotel? - zastanawiał się
Podszedł do odtwarzacza i włączył pierwszą lepszą płytę
sam był ciekaw jaki utwór usłyszy
U Maniki to różnie z tymi utworami bywało
nigdy nie było wiadomo jaki będzie miała nastrój i czego będzie chciała wieczorem posłuchać
by zrelaksować się przed snem...

Maniki zmęczona po pracy wracała do Przystani
Kiedy weszła do swej Chatki usłyszała dobrze znany utwór
- Tomek! - zawołała
Tomek kucał przy odtwarzaczu, dopiero co odpalił płytę
- Witaj - szepnął
Maniki podeszła i przytuliła się do niego
Płakała
Przytulił mocno jej głowę do swej klatki piersiowej
- Nic się nie zmieniłaś... - wyszeptał
- Ty też jesteś taki sam, tylko trochę starszy
- Jak zwykle płaczesz na mój widok - powiedział palcem unosząc jej brodę
Maniki stanęła na palcach i go pocałowała
- Całujesz... jak zawsze...
- he he he
- Byłam dziś na pogrzebie...
- To smutne, że ludzie muszą odchodzić z tego Świata
- Zmarła właścicielka tego bujanego fotela
i wiesz... cieszę się, że go przygarnęłam nim umarła,
bo po jej śmierci pewnie bym go nie przyjęła...
Dziś znów mam smutny nastrój
Powróciły wspomnienia... śmierć Brata, Taty, Mamy...
Tak bardzo mi ciężko
Tomek podał Maniki chusteczkę by otarła łzy
Znów ją przytulił...
- Chciałem zażartować, że jak płaczesz na mój widok, to nie będę przychodził,
ale w takich okolicznościach to nie miałoby sensu
- Dobrze, że jesteś
- Zabieram Cię do siebie... u mnie się ogrzejesz...
- I nakarmisz mnie?
- Jasne! Przygotuję dla Ciebie co tylko zechcesz
- A potem ukołyszesz mnie do snu... Jak dawniej... - rozmarzyła się
- Jak dawniej... - przytaknął
Maniki z Tomkiem poszli do jego Chatki...
- Czasem zastanawiałem się co u Ciebie
- Trzeba było sobie założyć fejsa
- Ja jakoś nie mogę się przekonać
- Nie Ty jeden, Darek powiedział, że jak Facebook będzie serwował kawę to wtedy wchodzi w to,
ja mu powiedziałam, że ja mu zrobię kawę i zapytałam czy wchodzi w to - Maniki się uśmiechnęła
- Dawna Ty, taka jak dawniej, powraca Ci dawne poczucie humoru, stresy???
- Przeogromne... i strach...
Doszli do Chatki Tomka
W kominku płonął ogień, było cieplutko
Maniki usiadła na kanapie
Tomek przyniósł jej kawę taką jaką lubiła
- Pamiętasz!
- Pewnych rzeczy się nie zapomina, pewnych związanych z Tobą
- Z nami
- Można to tak ująć... - Tomek objął Maniki
Tuliła się do Tomka, a z głośników rozbrzmiewała Muza


piątek, 13 listopada 2015

Pierwszy Kwietnia

Maniki siedziała na kanapie
Patrzyła na swój nowy nabytek - bujany fotel...
Dziś nie miała ochoty się bujać
Jedynie siedziała i patrzyła...
Pamiętała doskonale jakie to uczucie
kiedy gasi światło, włącza głośniej Radio
i... kołysze się... odpręża się w ten sposób
Do Chatki Maniki wszedł Darek
- Jesteś! - zawołał
- yyyhm myślałam o Tobie
Darek zdjął kurtkę
- Nie mam zbyt dobrych wieści o pogodzie dla Ciebie
- Ubrałeś białą koszulę by mi mówić o pogodzie? Jesteś Super!
Darek spojrzał na swoje ubranie
- Usiądź tutaj - wskazała mu fotel
Maniki poszła na chwilę do sypialni
kiedy wróciła wiązała na swej szyi krawat
Darek patrzył jak sprawnie to robi
zupełnie jakby wiązała krawaty codziennie
Zdjęła krawat ze swojej szyi i założyła go Darkowi
- Nie chcę...
- Ciiii - przyłożyła palec do jego ust i poprawiła krawat na jego szyi
- Teraz możesz mówić
Darek przecząco pokręcił głową
Z głośników sączyła się Muzyka
- Wiesz co mi się przypomniało?
- Co takiego?
- Jak mi się wtedy oświadczyłeś
- Ja?
- To był pierwszy kwietnia... ale nie pamiętam który to był rok
Darek się zamyślił...
- Rzeczywiście było coś takiego, to był Prima Aprilis
- Mówiłam, że to było pierwszego kwietnia, wtedy przez sekundę, minutę, chwil parę
czułam się na prawdę szczęśliwa
- Ale ustaliliśmy wtedy, że to był żart
- Wiem, pamiętam... - zamyśliła się przez chwilę - Mów teraz
- O pogodzie?
- Pamiętasz jaką funkcję na szyi faceta pełni krawat?
- yyyy
Maniki podeszła do Darka, lekko pociągnęła za krawat by się pochylił w jej stronę
Wtedy go delikatnie pocałowała
- Funkcję pociągania - dodała
Maniki podeszła do komputera
- Chciałabym byś coś przeczytał
- Przepraszam, ale nie widzę z tej odległości, chyba będę musiał się udać do okulisty
- Uwielbiam Cię!

wtorek, 3 listopada 2015

Poranek

Poranek taki cichy
Dzień powoli wstaje...
Maniki leżała pod ciepłą kołderką i nasłuchiwała
Zdawało jej się, że słyszy czyjś oddech
Poczuła delikatne muśnięcie na szyi
- Wsztajemy
- ufff
- Coooo? Wstajesz z ulgą?
- Bo jakoś tak mi się wydawało, że ktoś tu jest
- No bo jestem 
- Taaaa, jak dobrze Cię widzieć Przemciu - ucałowała go w szyję gdy brał ją na ręce
- Widziałem, że masz bujany fotel, dziadziejesz? Babciniejesz?
- Ha ha, realizuje się marzenia kochany, zawsze o takim marzyłam, o takim... bujanym
- Ale, że co? I na drutach robić zaczniesz?
- Nie, to nie to, to raczej tęsknota do lat dziecinnych kiedy to u babci czy cioci...