Kiedy udało się Maniki wreszcie zasnąć było po północy. Z uchem przy Radiu zasypiała z uśmiechem na ustach. Przebudziła się przed czwartą nad ranem, weszła do internetu. Po chwili dostała smsa o Ewci.
- A Ty spać nie możesz?
- Niestety. Chora jestem
- Ja się Przebudziłam i wzięłam lek przeciwbólowy. Jak to chora?
-Też się przebudziłam, a zasnęłam po północy
- Przecież jesteś zaszczepiona
- Miałam atak astmy przedwczoraj i mam bardzo silne bóle głowy. Tak dwa tygodnie temu - Pfizer
- Czyli szczepienie mogło wywołać
- Teraz i gardło mnie pobolewa i kaszel się pojawił. Po szczepieniu dwa dni miałam podwyższoną temperaturę i ból ręki. To przeziębienie, bo w sobotę przemoklam i przemarzłam. Byliśmy z Rafałem na cmentarzu i zaczęło lać
- Ale z tego co słyszę, nie jesteś pierwszą osobą, która jest chora właśnie po szczepieniu
- Tyle, że to nie szczepienie było powodem
- Bo szczepienie Cię osłabiło - upierała się Ewcia
Maniki czuła się lekko zdenerwowana. Ewcia była przeciwnikiem szczepienia przeciwko Covid - 19, a Maniki wyrażała inną opinię. Była zdania, że zawsze lepiej szczepić - jeśli tylko jest taka możliwość
- To tak - nie chciała dalej ciągnąć tematu
- Masz leki?
- Jestem osłabiona i z trudem chodzę
- Ojej
- Od neurologa mam 8 leków, a od pulmonologa 4. Miałam wizyty zdalne. Leki biorę od 14 czerwca 2021, bo wtedy się rozchorowałam
- Nadal zdalnie?
- Nie chciałam jechać do neurologa, chociaż mogłam. A u pulmonologa tylko zdalne, bo to jest szpital covidowy
- Przecież jest spadek zakażeń i w poradniach są zaszczepieni, więc nie rozumiem ich działań
- No mówię, że u neurologa można stacjonarnie, ale ja nie chciałam
- Ok
- Masz na rano do pracy?
- Wyjątkowo później
- Posłuchaj sobie podcastu Michała Zielińskiego, dałam link na fb, polecam. Ten dziennikarz mówi w swym 20 podcaście "Skąd się wziął ten wirus"
- Ok
- Dobranoc
- Dobranoc
Jeszcze trochę myślała o swej Przystani, wspominała jak to było dawniej. Tutaj.
Około piątej trzydzieści Maniki otworzyła oczy. Nagle, ku jej zdumieniu przez otwarte okno wskoczył Przemo
- Ty tutaj? Znowu
- Potrzebuję tego miejsca Przemku
- Wszystko będzie dobrze - uśmiechnął się
- Na rączki - powiedziała wyciągając ręce w górę
Przemek wziął ją na ręce jak to dawniej bywało i pobiegł na plażę. Było już całkiem jasno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję pięknie
Miłego dnia :)
Maniki