- Maniki
- Yhm
- A jakby na podstawie Twojego życia miał powstać film, to jaki by nosił tytuł?
- Przecież wiesz Darku
- Jaki?
-Moja mała Przystań z napisem Maniki
Darek się uśmiechnął.
- Chodź tu się przytulić - Darek wygodnie rozsiadł się na kanapie, przygotował koc, by ją okryć. Maniki ochoczo przesiadła się z wózka na kanapę, wtuliła się w Darka. Przy nim jej serce biło spokojnym rytmem, czuła się zaopiekowana, bezpieczna. Tego właśnie najbardziej teraz potrzebowała. Wypiła wieczorną dawkę leku przeciwbólowego, od rana ból się nasilał i już nie dawała rady...
- Zaczekam aż zaśniesz - Darek włączył muzykę. Puszczał utwory, które kojarzyły się z Przystanią
- Dziękuję Darku
Darek dostrzegł na jej twarzy
uśmiech. To było najważniejsze. Wiedział, że za chwilę zaśnie, ale nie zamierzał jej zostawiać samej, nie dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję pięknie
Miłego dnia :)
Maniki