Maniki odsłoniła zasłony. Słońce pięknie przygrzewało, z nieba spadały drobne śniegowe płatki. Uśmiechnęła się, sięgnęła po książkę i zatopiła się w lekturze. Była ciekawa jej treści, bardzo się cieszyła, że jej podarował właśnie ten egzemplarz.
Śniegowe płatki szybko się stopiły. Jeszcze nie czas na ochłodzenie. Do Chatki Maniki wszedł Darek
- Witaj zaczytana - powiedział z uśmiechem na ustach
Maniki podniosła wzrok znad lektury. - Dostałam od Bogdana, sprawił mi wielką radość
- yhm... Przyniosłem cytryny, napijesz się herbaty?
- Chętnie
- Siedź, ja zrobię
Maniki wstała z miejsca. Gdy Darek krzątał się po kuchni podeszła do szachownicy. Poczuła chwilowe zażenowanie.
- Zaszachował mojego króla - pomyślała. Miała kilka możliwości, mogła usunąć się na bok, lub też zasłonić króla. Zastanawiała się dłuższą chwilę.
Darek wniósł dzbanek z herbatą
- Twój ruch?
- Tak
Stanął przy niej i patrzył na szachownicę.
- Zaszachował Cię!
- Taaak, muszę się zastanowić jak postąpić dalej - zasłoniła króla gońcem
Darek zaczął zapalać świece, zgasił światło... Podszedł do niej i wyciągnął rękę. Maniki podała mu dłoń, wstała. Darek jej dłoń przyłożył do swego serca, a drugą ręką objął ją w pasie... Z głośników rozbrzmiała muzyka... - Rihanna "Love On The Brain"
- ymmm... cudowna...
Tańczyli. Darek przyciągnął ją do siebie blisko. Głowę wsparła na jego ramieniu. Poczuła się błogo, była całkowicie odprężona. Zamknęła oczy. Darek poczuł, że Maniki zasypia, wziął ją na ręce i położył w łóżku. Kiedy przykrywał ją kołdrą do pokoju zajrzał Michael.
- Zasnęła?
Darek pokiwał potakująco głową. Zamknęli drzwi do sypialni.
- Potrzebuje snu, ostatnie noce były dla niej trudne - powiedział Michał. Sięgnął po książkę z kocią łapą na okładce, otworzył. Nie zawierała dedykacji, a doskonale wiedział jak ważne są dla niej dedykacje.
- Dostała od Bogdana - dodał Darek
- Ach tak, Mistrz i M... Była z nim ostatnio w Operze, wiedziałeś o tym?
- Nie zdążyła mi powiedzieć
- A jak tam Wasza pierwsza randka?
- Skąd o tym? A no tak, Ona Ci o wszystkim mówi... - mruczał pod nosem Darek - Było dobrze, kawiarenka, spacer
- Zapytała Cię "Czy to dziś?"
- Przestaje mi się to podobać - Darek poczuł się nieswojo. O czym jeszcze mu powiedziała? - zastanawiał się
- Tak jej doradziłem, ale nie wiem, czy chciała wykorzystać te słowa w realu, Ona zawsze robi to co sama chce zrobić, możemy stawać na głowie, mówić, doradzać...
- A On i tak będzie jej Mistrzem - Darek ręką wskazał na książkę leżącą na stole
- Mistrz Bogdan i M...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję pięknie
Miłego dnia :)
Maniki